Co na prawdę mòwi religia?

Wydaje się, że stanowisko Kościoła katolickiego jest klarowne, spójne i niezmienne. Niestety jest to kwestia sporna. Nie jest dla nich ważne to, że pośrednio przyczyniają się do śmierci kobiet w wyniku niefachowo przeprowadzonej nielegalnej aborcji. Według II Soboru Nicejskiego w przypadku zarodka męskiego dusza wciela się dopiero 40 dni po zapłodnieniu,a w przypadku żeńskiego po 80 dniach. Kościół katolicki rozróżniał ciężar grzechu aborcji farmakologicznej przed tym terminem i po nim. Dopiero w 1869 roku papież Pius IX zabronił aborcji w całym okresie ciąży, w tym także preembrionalnym. Innymi słowy, radykalnie antyaborcyjne stanowisko Watykanu liczy sobie nie 2 tysiące, ale 141 lat. Powoływanie się na odkrycie ultrasonografu (obrazy embrionów i płodu oraz wynikająca stąd inna wrażliwość), które ma uzasadnić obecne antyaborcyjne stanowisko Kościoła, sugerowałoby, że zdjęcia ultrasonograficzne pojawiły się już w 1869 roku.

Ultrasonografy

Tymczasem ultrasonografy wprowadzone zostały do szpitali na przełomie lat 60. i 70. XX wieku. Istnieją katolickie organizacje walczące o prawo kobiet do wolnego wyboru w kwestii przerywania ciąży. Jedna z bardziej znaczących w Europie tego typu grup to organizacja Catholics for a Free Choice (Katolicy na rzecz Wolnego Wyboru), zrzeszona w Radzie Gospodarczej i Społecznej ONZ (www.catholicsforchoice.org). Hierarchowie Kościoła mają w tej sprawie różne stanowiska. Kontrkandydat papieża Benedykta XVI, Carlo Maria Martini, był zwolennikiem pozostawienia w gestii kobiet decyzji dotyczącej przerwania ciąży tabletkami podobnymi. Carlo Maria Martini, były arcybiskup Mediolanu, stwierdził, że „dekryminalizacja” aborcji ma pozytywne skutki, a mianowicie przyczynia się do zmniejszenia ilości aborcji farmakologicznych niebezpiecznych dla zdrowia”. Dodał także: „Uważam, że szacunek należy się każdej osobie, która, być może po długiej refleksji i w cierpieniu, postanowiła pójść za głosem własnego sumienia w sytuacji wyjątkowej, nawet jeśli nie mogę zaakceptować takiej decyzji”.

Zwolennikiem zdania się na sumienie kobiety był także papież Jan XXIII. Jedyny fragment w Biblii dotyczący bezpośrednio aborcji tabletkami podobnymi znajduje się w Starym Testamencie, w Księdze Wyjścia. Nie ma tam mowy o śmiertelnym grzechu, dziecku nienarodzonym, nie ma nawet de facto mowy o aborcji, a jedynie o karze (grzywny!), jaką ponieść ma sprawca poronienia – ale poronienia wbrew woli kobiety!
Najważniejsze jest jednak to, że zgodnie z Nowym Testamentem Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty (pierwotnie uważano, że jest rodzaju żeńskiego!) to istoty boskie, które ludzi kochają, które ludziom współczują, a nie zajmują się nieustającym oskarżaniem
i sądzeniem.

Artykuły które mogą cię zainteresować:

prawo legalna aborcja
Aktualności

Legalna aborcja w Polsce?

W piątek Sejm skierował do dalszych prac w komisji nadzwyczajnej poselski projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który zakłada częściową dekryminalizację przerywania

Czytaj więcej