Chyba nie jest powszechną regułą, że kobieta ma prawdziwą ochotę na współżycie tylko w okresie płodnym. Temperamenty są bardzo różne, to sprawa indywidualna. Owszem, jest prawdą, że kobieta czuje się atrakcyjniejsza i bardziej gotowa na współżycie w okresie maksymalnej płodności. Ale z różnych względów współżycie w tym czasie nie zawsze jest możliwe – mąż może być poza domem, kobieta może być chora, mogą pojawić się problemy… Spotkanie intymne po czasie wyczekiwania na nie często wynagradza ten czas, to tak jak szampan i truskawki od czasu do czasu. To, czy i kiedy będziemy współżyć, to wyłącznie nasza decyzja, ale ważna w tym jest jakość naszej relacji. Podejmowanie współżycia nie zawsze jest równoznaczne z poczęciem dziecka, nawet gdy to ma miejsce w tzw. oknie płodności. Tu jest ważny dialog. Trzeba się zastanowić nad tym, jakie są powody, dla których nie chcemy mieć teraz dziecka – ze względów czysto ekonomicznych, zawodowych, czy może zdrowotnych…

Rzadko jednak to są kwestie zdrowotne, zwykle chodzi o lęk… przed dzieckiem.