CIEKAWOSTKA!
Jak jest różnica w aborcyjnej polityce nowego i starego rządu? Oto przykłady:
-Czerwiec 2023 (PiS) : po śmierci Doroty w szpitalu w Nowym Targu były apelacje, aby do składu osób decyzyjnych dołączono osoby opracowujące wytyczne do aborcji.
PiS-owski Minister Zdrowia Łukasz Niedzielski odpowiadał, że jest już ” zespół ekspertów i to ma być praca merytoryczna, a nie happening”. Do swojej ekipy weźmie zaś lekarzy, którzy o aborcji nie wiedzą nic.
-Maj 2024 (KO) : apelacje aby do spraw poprawy bezpieczeństwa zdrowotnego kobiet dołączono osoby kompetentne. Ministerstwo Zdrowia i Izabela Leszczyna ignorują to w pełni. Biorą lekarzy, którzy o aborcji nie wiedzą nic, a swoje pacjentki w ciąży odczłowieczają już od dekad.
Jakie zatem istnieją różnice między PiS, a KO?
-PiS wykluczał aborcyjnych pomagaczy
-KO także to wyklucza, ale razem z pustymi sloganami w social mediach
-PiS nie udaje, że im na polkach zależy, bądź kiedykolwiek zależało.
-KO szła na „prokobiecej trosce” przez całą kampanię parlamentarną.
Chociaż jeszcze niedawno politycy KO grali na energii kobiecych protestów, to już dzisiaj MZ oddaje temat aborcji np. panu ginekologowi, który uważa, że uwzględnienie zdrowia psychicznego osoby w ciąż to „groźna” furtka do aborcji – mężczyźnie, który chce „lustrować kobiety” z psychiatrycznym wskazaniem do przerwania ciąży.
Co robi „nowe” MZ?
„Nowe” Ministerstwo Zdrowia robi wszystko, aby nie odróżnić się za bardzo od swoich poprzedników.
-ograniczenie dostępu do tabletek „dzień po” które według nowej procedury trzeba będzie zażywać przy farmaceucie, dopuszczenie do prac w komisji Kai Godek i jej ekipy;
-tworzenie wysłuchania publicznego, które wcale nie musiało być, aby stworzyć jeszcze więcej przestrzeni na płodziarzy zamiast skupić się na pracy z ekspertami.