Menu
Menu
Witam. Zabieg robiłam 6 grudnia. Było krwawienie wypadały kawałki były bóle czułam się okropnie. Po 2 dniach przeszło okropne samopoczucie pozostałe normalne objawy miały dalej miejsce. Jest już 7 tygodni po zabiegu. Dziś dopadł mnie przeszywający ból brzucha, po jakimś czasie wypadł ze mnie kawałek który był wprost przerażający.bladoróżowy kawał mięsa, z wierzchu twardy, w środku zdawal się mieć chrząstki.
Widok był okropny. Czemu tak późno jeszcze coś wypada? Wyglądało to jakby miało chrząstki i oczy. Boże... dziewczyny czy to jest normalne??
To miałaś tak jak Ja . Mnie dopiero puściło całkiem po dwóch tygodniach od wzięcia pierwszej tabletki. Możesz być teraz pewna że wszystko poszło po twojej myśli poprostu wypadł z ciebie do końca cały zarodek. Co organizm to inaczej reaguję . Twój zareagował podobnie jak mój.
To miałaś tak jak Ja . Mnie dopiero puściło całkiem po dwóch tygodniach od wzięcia pierwszej tabletki.
Arletta91 nie bylas u lekarza po kuracji upewnic się czy poszlo dobrze wszystko ?
Byłam u lekarza miesiąc temu na USG (czyli 3 tygodnie po zabiegu). Zrobiłam usg z zapytaniem czy oczywiście jestem w ciąży bo miałam spóźnienie okresu a potem pojawił się okres bardzo intensywny. Pani doktor powiedziała ze usg pokazuje iż nie jestem w ciąży.
Tutaj bardziej pytam Was o to czy to co wypadło przedwczoraj (po 50 dniach od kuracji) to nie jest objaw czegoś zlego z moim stanem zdrowia, powikłań itp.
Czy radzicie mi pójść jeszcze raz do lekarza? Czy powiedzieć o tym co wypadło 50 dni po zabiegu (oczywiście powiem ze w sposób naturalny i ze nic nie przyjmowałam)? Czy ponownie zrobić usg po raz drugi? A może jeszcze jakies inne dodatkowe badania mi zalecacie?