Menu
Menu
Pierwsza próba niestety nie udana - delikatne krwawienie, a potem tylko plamienie.
Drugie podejście 18/19 listopad.
18.11 7.00 Pierwsza dawka oczywiście bezobiawowo.
19.11 7.00 4 pod język nic się nie dzieje idę spać.
Wstaje po 9 nic się nie dzieje, ostatnio po pierwszej dawce już była krew, jestem bardzo zaniepokojona.
10.00 kolejne 4 tabletki pod język. Z nerwów cała się trzęse. O 11 delikatne krwawienie.
13.00 biorę ostatnią dawkę lekko krwawie, myślę co ma być to będzie.
Godz. 16 zaczęłam krwawic bardzo obwicie, aż po nogawkach krew szła plus wyraźne skurcze i skrzepy. Obwite krwawienie do godziny 3.00.
19/20/21 listopada nadal krwawie, mocna miesiączka
22 listopada wypada miesista kulka inna totalnie inna niż skrzep. Widok przerażający to był prawie 8 tydzień.
W poniedziałek gin. Choć wierzę, że się udało.
Za wszystkie was trzymam kciuki, aby poszło po waszej myśli.
Ja już tu nie wrócę chce zapomnieć...
Witam wszystkich. Dziś jestem pierwszy dzień po kuracji myślę że się udało gdyż miałam wczoraj dużo skrzepow i straszne skórcze. Nie brałam tabletek przeciwbólowych balam się że zakłóca ten caly proces. Do ginegologa pójdę za tydzień myślę że się udało już dziś nie odczuwam mdlosci jestem jakaś spokojnieszja. Życzę wszystkim aby i Wam się udało wiem ile nerwow stresu to nas kosztuje. Trzymajcie sie